Walczymy o oświetlenie z Prezydentem Miasta, który nie
chce oświetlać terenów spółdzielni.
Prawie cały
2020 r. upłynął pod znakiem konfliktu Miasta z Eneą
o oświetlenie miasta. Jego
efektem były egipskie ciemności na osiedlach, które dotkliwie odczuli
mieszkańcy. Dopiero w październiku stronom konfliktu udało się porozumieć. Było to jednak chwilowe uspokojenie
sytuacji.
Okazało się
bowiem, że Prezydent Miasta precedensowo podpisał dwie umowy z firmą Enea
Oświetlenia. Pierwsza na oświetlenie gruntów zarządzanych przez Miasto, drugą do
końca 2020 r. – na oświetlenie pozostałych terenów. W związku z tym jest wysoce
prawdopodobne, że od stycznia
2021 r. będziemy znowu borykać się z problemem nieoświetlonych ulic. Jeżeli
rzeczywiście tereny spółdzielni zostaną odłączone od miejskiego finansowania,
pokrywającego koszty oświetlania ich terenów, spółdzielcy zostaną zmuszeni do finansowania kosztów napraw
istniejących lamp lub do wykonania nowego oświetlenia. Natomiast te same koszty w odniesieniu do
pozostałych lamp usytuowanych na terenach miejskich (pomijając lampy przy
ulicach i drogach publicznych) będą dalej finansowane z podatków – płaconych
przecież również przez spółdzielców.
25 listopada odbyło
się spotkanie przedstawicieli bydgoskich spółdzielni mieszkaniowych z przedstawicielami spółki ENEA Oświetlenie, która zaproponowała spółdzielniom
podpisanie odrębnych umów na finansowanie oświetlenia znajdującego się na
terenie każdej z nich,
na co usłyszała wyraźne „NIE” ze strony Spółdzielców.
Wskutek tego
spotkania 26 listopada Regionalny Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych wystosował
apel do Prezydenta Miasta w imieniu bydgoskich spółdzielni o zachowanie dotychczasowych, sprawiedliwych dla nas jako mieszkańców Bydgoszczy
zasad finansowania oświetlenia.
W odpowiedzi z
8 grudnia 2020 r. Prezydent Miasta Bydgoszczy podtrzymał swoje stanowisko, że oczekuje od Enea Oświetlenie sp. z o.o. świadczenia usługi jedynie na
terenach, których zarządcą w imieniu gminy jest prezydent miasta. Przedstawił również opinie Regionalnej Izby Obrachunkowej w Gdańsku, która oceniła, że w świetle aktualnych uwarunkowań prawnych brak
jest podstaw do finansowania oświetlenia placów i ulic, niebędących własnością gminy,
znajdujących się na terenie wspólnot mieszkaniowych i spółdzielni
mieszkaniowych. Warto jednak dodać, że RIO w Gdańsku nie posiada uprawnień do
dokonywania powszechnie obowiązującej wykładni przepisów prawa.
Regionalny
Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych zareagował błyskawicznie i wystosował do Prezydenta Miasta pismo, w którym kategorycznie stwierdzono, że
stanowisko Miasta w tej sprawie jest niezgodne z prawem, jak również w sposób
rażący wykracza poza granice równego i poważnego traktowania wszystkich
mieszkańców Gminy Bydgoszcz. Zauważmy, że wszyscy mieszkańcy Gminy Bydgoszcz,
bez względu na to w jakich zasobach mieszkają, płacą
podatki, z których pokrywany jest m.in. koszt oświetlenia miejsc publicznych, a
więc również terenów zewnętrznych spółdzielni mieszkaniowych. Ponadto zgodnie z
ustawą z dnia 13 listopada 2003 r. o
dochodach jednostek samorządu terytorialnego (tekst jedn. Dz.U. 2020.23) wpływy
z podatku dochodowego
od osób prawnych i osób fizycznych są w części przekazywane gminom wyłącznie
na finansowanie utrzymania oświetlenia ulicznego wszystkich dróg znajdujących
się na terenie gminy, z wyłączeniem autostrad i dróg ekspresowych w rozumieniu przepisów o
autostradach płatnych.
Podtrzymywanie przez Pana
Prezydenta decyzji o zaniechaniu przez Miasto Bydgoszcz swojego
obowiązku w zakresie utrzymania oświetlenia
terenów zewnętrznych spółdzielni mieszkaniowych położonych na terenie Gminy
Bydgoszcz zagrozi bezpieczeństwu ok. 150.000 mieszkańców Bydgoszczy.
Całą korespondencję RZRSM w Bydgoszczy z
Prezydentem Miasta załączamy do niniejszej informacji.